Ogrzewanie domu i przygotowane ciepłej wody użytkowej jest kluczową sprawą głównie ze względu na komfort domowników. Decydując się na zakup i wykonanie odpowiedniej instalacji grzewczej, warto wiązać pod uwagę sposób, w jaki będzie przygotowana ciepła woda użytkowa. Osoby decydujące się na ogrzewanie dom gazem, zazwyczaj nie będą mieć z tym problemu. Jednak osoby ogrzewające dom paliwami stałymi, muszą skorzystać z dodatkowych urządzeń do przygotowania c.w.u.
Większość inwestorów planujących budowę domu, w pierwszej kolejności rozważa rodzaj przyszłego sytemu grzewczego. Jeżeli działka ma dostęp do przyłącza gazowego, wówczas uzyskujemy możliwość ogrzewania domu prawie bezobsługowym kotłem. Ogrzewane gazowe jest najczęściej występującym systemem grzewczym w domach jednorodzinnych. Urządzenia te są bardzo wygodne w obsłudze i wszechstronne. Rozruch kotła jest w pełni automatyczny, może on zasilać grzejniki ścienne jak i podłogowe – oraz podgrzewać wodę użytkową przez cały rok. Choć alternatywą gazu ziemnego jest gaz płynny, to koszty jego eksploatacji są znacznie wyższe (nie licząc koszt dzierżawy zbiornika). Wybór konkretnego modelu kotła nie jest wbrew pozorom rzeczą prostą, a jego ostateczny zakup warto skonsultować z instalatorem.
Ogrzewanie gazem – komfort i wygoda
Gazowe urządzenia grzewcze są niewielkie oraz bezobsługowe, oprócz ogrzewania domu podgrzewają także wodę użytkową. Dlatego decydując się na ich montaż, wybieramy pomiędzy gazowym kotłem jednofunkcyjnym lub dwufunkcyjnym. Gazowe kotły jednofunkcyjne standardowo spełniają rolę kotła centralnego ogrzewania, po podłączeniu do niego 100-200 litrowego zasobnika spełnia on również funkcję podgrzewacza c.w.u. Jego zakup pociąga za sobą konieczność wygospodarowania dodatkowego miejsca na zasobnik, który bardzo trudno jest umieścić w kuchni czy w łazience – dlatego tego typu kotły są montowane w kotłowni bądź w pomieszczeniu technicznym.
W przypadku dużego poboru wody, na ponowne podgrzanie zasobnika przez jednofunkcyjny kocioł trzeba poczekać kilkanaście minut. Jednak wodę możemy pobierać jednocześnie z kilku kranów, oraz podłączyć je tzw. pętlą cyrkulacyjną, w której ciepła woda krąży cały czas – czyli natychmiast po odkręceniu kranu. Rozwiązanie to ogranicza zużycie wody i gazu, traconych w układzie z kotłem dwufunkcyjnym na przełączenie kotła w tryb podgrzewania i dopłynięcie ciepłej wody do punktu odbioru.
Kotły dwufunkcyjne są połączeniem kotła grzewczego z przepływowym podgrzewaczem wody. Niektóre modele mają dodatkowy wiszący zasobnik, w którym magazynowana jest ciepła woda. Kotły te wyposażone są w zawór trójdrogowy kierujący czynnik grzewczy na potrzeby ogrzewania lub podgrzewania wody użytkowej. Po odkręceniu wody z kranu kocioł przełącza się w tryb grzania wody użytkowej, po zamknięciu przepływu wraca z powrotem do ogrzewania mieszkania. Korzystanie z kotła dwufunkcyjnego oznacza możliwość pobierania ciepłej wody praktycznie przez cały czas, jednak jednoczesne odkręcenie dwóch czy trzech baterii powoduje spadek temperatur wody. Takie rozwiązanie wyklucza możliwość zastosowania pętli c.w.u.
Widoczną zaletą kotłów dwufunkcyjnych jest ich zwarta budowa i niewielkie gabaryty, w prosty sposób możemy go zamontować np. w łazience. Sprawdzą się one w małych domach, w których odległość od kotła do punktów poboru wody nie przekracza 4-5 m. Wiszące kotły dwufunkcyjne zdecydowanie są tańsze od układów złożonych z kotła i zasobnika wody. Jednak w rozległych budynkach z dużą liczbą punktów poboru wody, tak kocioł się nie sprawdzi. Zdecydowanie bardziej komfortowym rozwiązaniem będzie kocioł jednofunkcyjny z zasobnikiem i pętlą cyrkulacyjną.
Podgrzewacze elektryczne – pojemnościowe czy przepływowe?
Posiadacze kotłów gazowych (jak i olejowych) przygotowują ciepłą wodę użytkową przez cały rok. Problem pojawia się przy korzystaniu kotłów na paliwa stałe w okresie letnim – choć możemy wyłączyć obieg centralnego ogrzewania i ogrzewać wyłącznie wodę np. przy pomocy nowoczesnego kotła na paliwo stałe z podajnikiem, to rozwiązanie to nie jest opłacalne dla właścicieli domów jednorodzinnych. Dlatego do oddzielnego przygotowania ciepłej wody użytkowej korzystamy z elektrycznych pogrzewaczy wody. Podgrzewacze pojemnościowe są prostsze w instalacji, różnią się one przede wszystkim pojemnością – od 5 do 300 litrów. Moc grzewcza nie jest tak zróżnicowana i wynosi 1,5 – 2 kW. Duzy zapas ciepłej wody umożliwia korzystanie pogrzewacza z drugiej taryfy. Urządzenia te, choć są szczególnie popularne, są słabo zaizolowane, a to wiąże się z dodatkowymi stratami postojowymi. Dlatego do niektórych podgrzewaczy pojemnościowych można też podłączyć dodatkowy przewód cyrkulacyjny, co zapobiega stygnięciu wody w przewodach.
Podgrzewacze przepływowe z kolei podgrzewają wodę po odkręceniu kranu. W tym przypadku efektywne korzystanie z prysznica będzie możliwe, jeżeli moc podgrzewacza będzie odpowiednio duża, a to oznacza konieczność doprowadzenia do niego zasilania trójfazowego (wszystkie podgrzewacze o mocy powyżej 6 kW muszą mieć zasilanie trójfazowe). W razie awarii sieci elektrycznej nie mamy możliwości korzystania z ciepłej wody.
Powietrzna pompa ciepła – energooszczędne podgrzewanie wody
Często spotykanym rozwiązaniem jest także montaż grzałki elektrycznej w zasobniku ogrzewanym zimą przez kocioł. Nowocześniejszym rozwiązaniem jest montaż kolektorów słonecznych lub powietrznej pompy ciepła typu powietrze/woda. W przypadku kolektorów instalację możemy wykonać stosunkowo niewielkim kosztem, uzyskując ciepłą w wodę w przybliżonym okresie od maja do września. Jednak ceny pomp ciepłą wyraźnie spadają, dotyczy to szczególne starszych modeli zapewniających dobry uzysk ciepła przy temperaturze większej niż +5°C. Taka pompa ciepła o sprawności COP 3 lub 4 umożliwia w przybliżeniu 3-4 krotną redukcję energii elektrycznej, potrzebną do przygotowania takiej samej ilości wody, niż w przypadku tradycyjnych poggrzewaczy elektrycznych.
Zdjęcie: fotolia.pl
Bardzo przydatny artykuł. Nasuwa mi się pytanie, czy przy zastosowaniu pieca gazowego jednofunkcyjnego z zasobnikiem wody, można podłączyć do tego zasobnieka pompe ciepła lub kolektory słoneczne?